zwykły dzień...
Komentarze: 2
Dopiero wróciłam ze szkoły i od razy siedłam do kompa. Może niektóży mają rację, że w blogu nie są ważne obrazki tylko treść. Nie wiem czy mam tak dużo do powiedzenia i czy kogokolwiek to zaciekawi....Dla mnie ten blog jest rodzajem terapi, mogę pisać co chcę i kiedy chcę. W prawdziwym życiu nie ma tak dobrze. Dzisiaj na polskim musiałam czytać swoją rozprawkę na temat "Czy warto kłamać w dobraj wierze"? Głupie, nie? Nie mam na ten temat zdania, a raczej moje zdanie jest po środku, a facetka kazała nam napisać albo na TAK albo na NIE i jeszcze się uparła, że mam czytać. Powiedziałam jej, że ja mam Ąle i że nie chcę komuś przedastawiać swojego zdania, a ona mi na to, że jestem za skromna, że za bardzo zamknięta w sobie i że nie poradzę sobie w dzisiajszym życiu, gdzie wszyscy dążą do celu za wszelką cenę. No i dobra, może sobie nie poradzę, może za bardzo się przejmuję wieloma sprawami, ale nie chcę się zmieniać. Nie lubię ludzi, którzy uważają się za najlepszych, najpiękniejszych itp. Ja bym tak nie mogła...
Dodaj komentarz